AFV Club 35088 German 8.8cm Flak 18

Kolega Grzegorz ma rację Flak 18 mocno różnił się od Flak 36 i 37. Natomiast sporo części było między nimi wymiennych, w tym lufa - stąd można było spotkać Flak 37 z lufą jak w modelu 18. Opinia o wyższości modelu Tamiya na tym jest jak z kosmosu - Tamiyowski był świetny na tamte czasy, ale to były wczesne lata 70-te, od tego czasu technologia produkcji modeli poszła mocno do przodu.

A dlaczego nie, starsze 18-ki były wykorzystywane do samego końca wojny, a w miastach będących niemieckimi bastionami (jak np. Dunkierka) często stanowiły gros dział kaliber 88 mm i to do ostatnich dni II WŚ. Pozdrawiam. Grzesiek.

a ja mam pytanie, czy dało by radę umieścić (ze zgodnością merytoryczną) flak 18 na dioramie z jesieni 1944 na froncie zachodnim ??

Do Pana z 25.03.2013 - otóż obecność lufy z Flak 18 (jednoczęściowej) nie czyni z Flak 36 Dragona innego działa, pomiędzy tymi armatami było sporo różnic - np. inna konstrukcja podstawy krzyżowej, stóp oraz zamka i mocowania oporopowrotników itd., ale największą różnicą są wózki jezdne, co jest widoczne gołym okiem - to dwa różne modele. Niemcy bardzo rzadko, ale jednak, dołączali inne lufy do różnych 88-ek (jak nie było odpowiedniej w zapasach warsztatowych) i na taką nietypową konfigurację pozwala zestaw Dragona. Co do opinii z 27.03.2013 to wyższość modelu Flak 36 z Tamiya jest szalenie dyskusyjna - pojawił się na rynku jeszcze w czasie trwania wojny wietnamskiej (1972), forma ma zatem...41 lat. Mam go w domu i porównując oba (pamiętajmy - to w zasadzie dwa różne działa) stwierdzam, że AFV Club wdeptuje go w ziemię i to pomimo że i tak nadal ma się niczego sobie, a po waloryzacjach prezentuje się wyśmienicie. Jedyne co można w nim uznać za lepsze to fakt, że o wiele łatwiej go zbudować. Pozdrawiam. Grzesiek.

Tamiya i tak jest lepsza

w Dragonie masz trzy modele w jednym.możesz zrobić jaki sobie chcesz

Tak, ale Dragon nie robi modelu Flak 18 tylko Flak 36 i Flak 37, a to spora różnica.

88 z dragona to jest coś

AFV Club znowu się postarał, naprawdę piękna 88-ka wcześniejszej wersji. Bardzo ładne detale, metalowa lufa z gwintowaniem i elementy do waloryzacji. Jedynym małym ale była wykrzywiona osłona działa, ale wydaje mi się, że to tylko kwestia mojego egzemplarza, chociaż muszę szczerze przyznać że AFV Club mógł dać odrobinę większe pudło, części w tym są naprawdę mocno ściśnięte. Z tego zestawu powstanie świetna replika wczesnego modelu armaty kaliber 88mm, i nie trzeba będzie zakupywać drogiego jak diabli żywicznego modelu od Calibre 35. Osłonę działa już wyprostowałem i po pomalowaniu nic nie będzie znać, model naprawdę w 100% godny polecenia. Moja ocena to piątka z malutkim minusikiem. Grzesiek