Recenzja modelu czołgu Tiger Mid Academy 1387

 

Wstęp, czyli rozpęd…

Odwiedziłem niedawno sklep modelarski w moim mieście. Wchodzę a tutaj na wprost moich oczu – OGROMNE pudło a na nim mierzący we mnie Tygrys... Moja reakcja mogła być tylko jedna – Ile TO kosztuje?? Cena – 135 zł. Kiedy się dowiedziałem, że za tą kwotę dostanę Tygryska w wnętrzem, to moja odpowiedź mogła być tylko jedna – BIORĘ GO!!! Ech… Nigdy nie zapomnę min ludzi jadących ze mną tramwajem i patrzących z zaciekawieniem na to pudło i ten rysunek z mierzącym do nich stalowym potworem…;P

 

Rozwinięcie, czyli zachwyt…smiley

To tyle tytułem wstępu a teraz do rzeczy. Jakiś czas temu na rynku pojawił się nowy zestaw ze stajni Academy. Jest to model legendarnego czołgu Tygrys. Samej maszyny nie muszę chyba nikomu przedstawiać;) Powiem tylko tyle – to kociak, który potrafił nieźle drapnąć;) Wystarczy poczytać wspomnienia czołgistów (zwłaszcza amerykańskich) gdzie opisują jakie przerażenie wywoływało w nich spotkanie z niemieckim Tygrysem… Nasz kociak został wykonany w skali 1/35 a jego numer katalogowy to 1387. Oprócz wersji późniejszej (Mid) możemy także kupić zestaw z wersją wcześniejszą (Early). Co więc dostajemy za rzeczone 140 zł??

Dostajemy coś co tygryski lubią najbardziej – ogromne pudło a w nim masę ramek – jest ich aż 13, blaszkę z elementami fototrawionymi (celowniki i siatki na pokrywy silnika), ramkę z gumowymi krążkami do kół (bowiem koła napędowe w Naszym Tygrysku są ruchome!!!), ramkę z gumowymi rurkami (niepotrzebna, bo rurki są potrzebne do wersji wcześniejszej) oraz gumowe gąsienice (bardzo przyzwoicie wykonane). Jak przystało na Academy, w wypraskach mamy też figurkę (tutaj jest to niemiecki czołgista). Całości dopełnia arkusik kalkomanii oraz gruba, 20 – to stronnicowa instrukcja montażu. Czego chcieć więcej??;)

Model został zaprojektowany w ten sposób, że przednia część kadłuba, górna część wieży oraz cała „góra” czołgu mogą zostać zdjęte aby ukazać wnętrze maszyny. Takie rozwiązanie powoduje, że model będzie się pięknie prezentować na półce. Wiele elementów zostało zaprojektowanych jako ruchome – lufę armaty, klapę silnika i zbiorników paliwa możemy podnosić a wszystkie koła obracają się. Ponadto wszystkie włazy możemy wykonać w wersji otwartej. Całość została wykonana bardzo szczegółowo. Mamy mnóstwo części i detali. Tak więc na pewno nie jest to model dla początkujących modelarzy. Nie jest to też model z kategorii „weekendowych”. Jego wykonanie zajmie na pewno sporo czasu.

Jeśli chodzi o jakość wykonania, to jest ona na bardzo wysokim poziomie. Plastik jest bardzo dobrej jakości. Elementy zostały bardzo ładnie zrobione. Nie ma żadnych jamek skurczowych i innych „baboli”. Części bez problemu wyłamują się z ramek a ślady po wypychaczach są albo niewidoczne albo bardzo łatwo usuwalne. Niewątpliwym plusem jest zastosowanie przez producenta kilku kolorów samych ramek, który ułatwia ich ogarnięcie. Elementy wnętrza są koloru zielonkawego, natomiast reszta jest koloru żółtego. Jeśli chodzi o instrukcję montażu to jest ona zrobiona czytelnie. Mamy w niej masę rysunków oraz zdjęć gotowych elementów (jeżeli mógłbym się do czegoś przyczepić to może tylko do tego, że fotki mogłyby być kolorowe…). Producent zamieścił również przekrój całego czołgu oraz kilka rzutów wieży. Zaznaczono na nich umiejscowienie wielu elementów wyposażenia oraz najważniejsze elementy samej maszyny. Producent zamieścił także krótki instruktaż na temat wykonania zimmeritu oraz (co jest standardem tej firmy) spis wszystkich ramek z umiejscowieniem na nich poszczególnych elementów.

Bardzo miło zaskoczyła mnie kalkomania do tego modelu. Na różnych forach można przeczytać opinie, że kalki Academy mają strukturę ceraty i w ogóle są bardzo trudne do nałożenia – rwą się i odklejają. W tym zestawie nie miałem z nałożeniem kalek żadnego problemu. Wszystkie pięknie trzymają się podłoża. Dla bezpieczeństwa warto jednak pamiętać o zabezpieczeniu ich warstwą lakieru.

 

A teraz kilka łyżek przysłowiowego dziegciu…sad

W produktach Academy najbardziej denerwuje mnie brak podawania przez producenta numeracji farb jakich trzeba użyć do pomalowania modelu. Zamiast tego mamy tylko listę barw (po angielsku, francusku, niemiecku, włosku i hiszpańsku). Dodatkowo na  rysunkach montażowych, przy niektórych elementach są podawane informacje na temat ich malowania.

Producent nie popisał się także z propozycjami odnośnie kamuflażu. Zaproponowano jedynie trzy wersje – dwie z frontu wschodniego i jedną z Normandii. Niestety, nie podano żadnych informacji na temat jednostek w jakich służyły maszyny w tym malowaniu. Możemy jednak sami znaleźć ciekawe malowanie i zrobić je na Naszym modelu.

Poza tym niektóre rysunki mogłyby być nieco czytelniejsze. Tyczy się to zwłaszcza wnętrza. Ponadto producent mógłby się jeszcze trochę wysilić i zamieścić rysunki wnętrza z dwóch stron (a nie tylko z jednej). Są to jednak tylko niuanse które nie mają wpływu na ogólną ocenę modelu. Aby zestaw był już maksymalnie „wypasiony” Academy mogłoby dodać np. całą załogę czołgu a także jakieś dodatkowe elementy fototrawione, np. uchwyty włazów. Nie byłyby to chyba zbyt duże koszty dla producenta a taki dodatek z pewnością jeszcze bardziej uatrakcyjniłby całość.

            Nie napisałem jeszcze niczego na temat zgodności modelu z oryginałem. Cóż… Nie jest z nią najlepiej (ale najgorzej też nie jest;)) Na wielu zagranicznych forach i stronach możemy znaleźć listy na których dosłownie punkt po punkcie wymienione są niezgodności tego modelu w stosunku do oryginału. Nie są one jednak aż tak rażące – np. krzesełko dowódcy powinien być przesunięty nieco dalej w stronę tylnej ściany, kolor amunicji jaki proponuje producent jest niezgodny z tym jaki był w rzeczywistości, itp.

 

         Podsumowanie i ocena

            Firma Academy wydała model w którym za niewygórowaną cenę dostajemy legendarny czołg II wojny światowej wraz z pełnym wnętrzem. Nie jest on może tak dokładny jak np. model z firmy Tamiya ale jego niewątpliwym atutem są składalność i cena. Poza tym w tej chwili żadna firma nie ma w swojej ofercie Tygrysa w wersji z wnętrzem. Jeśli więc chcielibyśmy takowego posiadać, musielibyśmy kupić model oraz osobno wnętrze i komplet blach fototrawionych. Jakie byłyby koszt takiego zestawu nie będę tu pisać… Chyba, że jesteśmy bardzo bogaci albo robimy model np. na konkurs. A tak, dzięki firmie Academy każdy miłośnik broni pancernej może mieć w swojej kolekcji jedną z legend II wojny światowej za niewielkie pieniądze.

Czy warto więc wydać 140 zł na model Academy? Moim zdaniem warto. Na pewno będzie się pięknie prezentować na półce i będzie ozdobą kolekcji każdego modelarza. Na mojej półce prezentuje się świetniecool

 

 

Plusy:

-        Jedyny w tym momencie na rynku model Tygrysa z wnętrzem

-        Mnogość części

-        Szczegółowa instrukcja

-        Cena

-        Możliwość wykonania modelu w wersji „otwartej”

-        Wiele elementów ruchomych (lufa, koła, itd)

-        Pięknie się prezentuje na półce

 

Minusy:

-        Brak numeracji farb potrzebnych do pomalowania modelu

-        Ubogie propozycje kamuflażu i brak informacji na temat jednostek w których był używany

-        Instrukcja w niektórych miejscach mogłaby być nieco czytelniejsza. Brak rysunków wnętrza kadłuba „z obu stron”

-        Producent mógłby dodać całą załogę a nie tylko jednego czołgistę

-        Mogłoby być trochę więcej elementów fototrawionych