Potrzebne składniki do wykonania błota na powyższym zdjęciu:
-73104 Light Siena [Vallejo],
-73111 Green Earth [Vallejo],
-73109 Natural Umber [Vallejo],
-SD 05 Dark Earth [CMK],
-P034 Russian Earth [MIG],
-P249 Pigment Fixer [MIG],
-87087 Light Earth [Tamiya],
-87081 Mud [Tamiya],
-025 Fuel Stains [AK-Interactive],
-Benzyna do zapalniczek [Zippo],

Narzędzia:
-Pędzlem okrągły,
-Pędzel płaski x2,
-Naczynie/pojemnik/kieliszek x2,
-Naczynie z ciepłą wodą,

Zaczynamy!

W jakiś pojemniczek bądź kieliszek wsypujemy następujące pigmenty:

-73104 Light Siena [Vallejo],
-73111 Green Earth [Vallejo],
-73109 Natural Umber [Vallejo],
-SD 05 Dark Earth [CMK],
-P034 Russian Earth [MIG],

W różnych proporcjach w zależności od uzyskanego koloru błota, należy zwrócić uwagę aby -73111 Green Earth [Vallejo], dać o wiele mniej (10% całej mieszaniny). Polecam wsypanie większej ilości pigmentu -P034 Russian Earth [MIG], ma on w sobie takie jakby "małe kamyczki" które wyglądają bosko na gotowym błocie.



Przed całym błoceniem trzeba nałożyć washa, chodź tutaj go nie będzie w ogóle widać, zwiększy on przywieranie pigmentów.



Do pojemniczka dałem trochę czarnej farby dla plastyków (Renesans), po czym zalałem to mała ilością benzyny do zapalniczek.



Zalałem całe dolne powierzchnie modelu tą mieszanką oraz poczekałem aż wyschnie.



Następnie przy użyciu ,nasączonych patyczków higienicznych, w czystej benzynie do zapalniczek, zacząłem ścierać washa, pionowymi ruchami w dół



Przyszła kolej na "kredki/szminki" Tamiy. Zrobiłem pionowe kreski jednym i drugim kolorem, po czym zacząłem nanosić pędzlem wodę.






Tutaj co, nie co o trzepaniu pędzlem.
Wiele osób nie domyśla się jak to się robi.
Zasada jest prosta, chwytamy płaski pędzel po czym nabieramy na niego pigmenty i palcem wskazującym uderzamy w trzonek.




A teraz do rzeczy. należy przygotować dwa pędzle - płaski i okrągły. Pojemniczek z czysta benzyna do zapalniczek no i oczywiście naszą mieszankę pigmentów, która pokazałem na początku.

Pędzlem okrągłym zalewamy daną powierzchnie przy użyciu benzyny do zapalniczek, po czym bierzemy płaski pędzlem i na ten zalany obszar strzepujemy pigmenty. Czekamy aż wyschnie i jeszcze raz zalewamy ten sam obszar, to ostatnie trzeba robić dlatego, że benzyna to nie fixer i ona tylko ustala pigmenty. Po dość szybkim wyschnięciu pigmenty trzymają się tylko lekko a gdy je jeszcze raz zalejemy, ciecz wrzyna się w pigmenty i je bardziej ściska. Oczywiście tak czy siak, trzeba użyć fixera. można by go używać od razu zamiast tej benzyny ale komu się chce czekać 24h aż to wyschnie?





To samo robimy z resztą, czyli zalewamy, strzepujemy pigmenty i jeszcze raz zalewamy,







Tak to wygląda po wyschnięciu. Już jest do rzeczy ale to nie koniec...



... bo jak widać na gotowym pierwowzorze z drugiej strony, miejscami, pomiędzy błotem prześwituje jeszcze ciemniejsza mikstura, która daje efekt mokrości.



Tutaj na pomoc przychodzi produkt AK, czyli Fuel Stains. Na pierwszy rzut oka wydaje się super ale po dokładnym przyjrzeniu się ciecz jest bardzo gęsta i nie nadaje się do bezpośredniego nakładania z pędzla.



Należy ją zatem rozcieńczyć lecz bardzo delikatnie. Ciecz rozcieńczona w stosunku 2:1 (ciecz - rozcieńczalnik), traci swoje właściwości i nie daje efektu mokrości. Dlatego też proponuję rozcieńczać w stosunku 4:1 (ciecz - rozcieńczalnik).



Po nałożeniu roztworu na powierzchnie jeszcze raz strzepujemy z pędzla naszą mieszankę pigmentów dodając do niej jeszcze jeden odcień pigmentu.






Całość pozostawiamy do wyschnięcia (ok. 20h) po czym metoda natryskową bądź pędzlem nanosimy Fixer.