Problemy z maskolem

Post Autor Xazerus 7.3.2015
Witam, Niedawno wróciłem po kilku latach do modelarstwa i zakupiłem kilka wcześniej nie używanych specyfików. W tym maskol Humbrola. Mam z nim taki problem, że podczas odrywania maskolu z pomalowanego modelu razem z tą "różową gumą" odchodzą także malutkie kawałki farby i wszystko wygląda jakby krawędzie plamy były lekko postrzępione. Czy ktoś też miał taki problem i wie jak to rozwiązać? Nigdy wcześniej nie używałem maskolu także byłbym wdzięczy na każdą pomoc. Pozdro

Re: Problemy z maskolem

Post Autor kzwti 14.4.2015
Jakie farby? Oleje, akryle? Czym malujesz? Aero? Pędzle? Jak olejne to prawdopodobnie niedoschnięte były jak maskol kładłeś, albo za długo zostawiłeś specyfik na modelu. Za akrylami mogło być tak, że dałeś je bez zagruntowania plastiku. Akryle trzymają się słabiej modelu niż emalie - na przyszłość daj podkład - od biedy nawet z emalii humbrola o jakimś neutralnym szarym kolorze. Nie zapominaj tez o pasku taśmy maskującej przyklejonym pod maskol przy brzegu maskowanego obszaru w najbardziej newralgicznym miejscu, żeby było łatwo ściągnąć maskol. Jak malujesz pędzlem to staraj się nie zostawiać grubej warstwy farby na maskolu przy granicy maskol - malowany obszar bo ci się z dużym prawdopodobieństwem popsują brzegi przy zrywaniu. To tyle co udało mi się zaobserwować.

Re: Problemy z maskolem

Post Autor Xazerus 20.4.2015
Dzięki za odpowiedź. Maluję akrylami, aerografem. To był jakiś stary model, na którym chciałem zrobić próby ale w pewnym sensie był zagruntowany, bo najpierw całe skrzydło było pokryte kolorem bazowym, a potem na tym położyłem maskol i aerografem "plamy" kamuflażu. Całość zrywałem po ładnych kilku, może nawet kilkunastu godzinach, więc akryl powinien spokojnie wyschnąć. Póki co radzę sobie przy użyciu Patafixu bo do maskola coś nie mogłem się przekonać, a poza tym śmierdzi jakby się kot zlał na biurko... :P