Data dodania: sobota, 19 kwietnia 2008, 9:14
Autor: modelik
Konkurs na najlepszą galerię dodaj / edytuj własną galerię
Gratuluję inwencji twórczej. Z tym kamuflażem żadem nieprzyjaciel nie odważy się nawet zbliżyć w jego stronę. Świetna taktyka;)
co to ma być za kolor statku nigdy nie było takiego malowania okrętów i pomaluj go dokładnie zakup też dobre farby modelarskie polecam valejjo i nierób tego na szybkość ale nie załamuj się i próbuj dalej pozdrawiam meserschmit
nie wiecie co fajne
nie chcesz go sprzedac???:)
zarąbisty
To chyba jakaś katastrofa ekologiczna!!!
Hahaha to jakiś żart?
spierdoliłeś trn model totalnie powinienieś wypierdolić do chasioka
gruba robota !!!!!!!!!
Chciałbym powiedzieć ludziom którzy uważają że to okręt klasy Iowa, że są w wielkim błędzie. Owszem, nadbudówki i działa mogą być podobne z sylwetki. Ale: Missouri nie miał szpiczastego dziobu, tylko zaokrąglony. Tak samo z rufą. Okręt z góry przypominał w zasadzie rozciągniętą gruszkę. Jak już zauważył kolega wcześniej to niemiecki okręt klasy Scharnhorst. Co do modelu. Podobnie wygląda mój kartonowy Graf Spee (Gpm 1:200), tylko ze zamiast farby jest zachlapany klejem. Ale i tak mam do niego szczególny sentyment. Postaraj się następny model zrobić wolniej i najlepiej go nie maluj, albo maluj części przed przyklejeniem. I do kamuflażu. Zaopatrz się przy sklejaniu następnego okrętu w farby szare i może trochę niebieskich. Kamuflaż służy temu, by okręt ciężej było zauważyć. I o ile okręt nie pływa po płonącym morzu to w takim malowaniu jak zrobiłeś byłby widoczny na Pacyfiku z Krakowa.
chłopie ty zniszczyłeś ten model jagbym miał go kupic to niedał bym za niego złamanego grosza. CYTAT:Missouri!!!!!!!!!!!!!! NIEEE!!! tylko nie to!!!! Jak mogłes schanbić ten model?? Popieram kolege.
ma racje musisz robic model na jakosc a nie na szybkosc
No, nawet jak na pierwszy raz, to niezbyt Ci to wyszło. Myślę, że zabrakło w tym wypadku podstawowej wiedzy. Polecam Ci najpierw bliski kontakt z literaturą marynistyczną a na reszztę przyjdzie czas. Pozdrawiam. 66.
Missouri!!!!!!!!!!!!!! NIEEE!!! tylko nie to!!!! Jak mogłes schanbić ten model?? sorka gosciu ale życze Ci abys nie zagladal wiecej do sklepu modelarskiego aby cos kupic jesli chcesz to tak zrobic... Tylko twoja mama moglaby tylko to pochwalic... Sam ostatnio sklejałem Niszczyciel klasy "H" w skali 1/500 i wiem co to znaczy ale... Ja potrafilem to zrobic i jestem z tego modelu zadowolony... bo choc to nie jest Hasegawa albo Trumpeter a model za 15 zl to jednak mozna go ładnie skleic...
ten okręt jest boski cały czas się zastanawiam czy podczas malowania doszło do jakiejś eksplozji. :)
a cioto?????
Drogi kolego, ngdy nie przejmuj się opiniami innych. Najważniejsza w modelarstwie jest sama przyjemność budowania. Sam sklejam od około 15 lat i ciągle mnie to bawi. Natomiast autorowi poprzedniej opini doradzam częstrze zaglądanie do słownika ortograficznego ( oczywiście w przerwach między sklejaniem modeli ). Pozdrawiam 66.
Szanowny kolego, model faktycznie nie jest szczytem Twoich możliwości ale nie zniechęcaj się. Ja również na początku swojej kariery modelarskiej sklejałem z różnym efektem. Nie to jednak było najważniejsze - liczy się przyjemność samego budowania i tworzenia kolekcji. Natomiast co do wcześniej zamieszczonej opini, to zalecam autorowi bliższy kontakt ( w przerwie między sklejaniem modeli ) ze słownikiem ortograficznym. Pozdrawiam i życzę sukcesów.66.
Szanowny kolego, model faktycznie nie jest szczytem Twoich możliwości ale nie zniechęcaj się. Ja również na początku swojej kariery modelarskiej sklejałem z różnym efektem. Nie to jednak było najważniejsze - liczy się przyjemność samego budowania i teorzenia kolekcji. Natomiast co do wcześniej zamieszczonej opini, to zalecam autorowi bliższy kontakt ( w przerwie między sklejaniem modeli ) ze słownikiem ortograficznym. Pozdrawiam i życzę sukcesów.66.
Jakość wykonania modelu ocenili juz koledzy. Może trochę za ostro, wszak nie znamy wieku autora modelu. Na pewno musi jeszcze trochę potrenować. Jako uzupełnienie dodam, że to nie jest amerykański okręt. Słabo widać, ale to najprawdopodobniej niemiecki pancernik Scharnhorst, klasyfikowany też czasem jako krążownik liniowy. Uszy do góry i do boju - znaczy następny ma być lepszy! :)
dziwne malowanie - okrętow nie malowano w takie barwy chyba że chciało zostać szybko zatopione xP
z Tego co poznaje to chyba IOWA .. ale nie jestem Pewien ... mówiąc jednym słowem "OKROPNY" sorrka ale zniszczyłeś Ten Okręt. i to Jest Okręt nie statek.
dobry jestesz czy ty kiedyś kolwiek widzałesz statek jak jest pomalowany
jakimi ty farbami malowales i watpie ze sa okrety takich kolorow
Spiepszyłeś taki fajny statek, maluj ale kredkami(te szare to niedomalowane powieszchnie?)I jeszcze te barwy myślisz że czerwony jest nie widoczny?
Skoro to twój pierwszy statek to sie nie załamuj i posłuchaj moich rad: -czym malowałeś model? Kup farby modlarskie najlepiej akrylowe (pactra) -musisz zwracać uwage na kolorystyke tych okrętów w rzeczywistości. Jeżeli okręt w rzeczywistości ma kolor błękitny albo szary to sie bo nie maluje na zielono-powarańczowo-czerwono-żółto- czarno-biało -Farba sie świeci. Musisz ją wymieszać. -W ogule nie widać detali. Wygląda to jak sklejona kupa części. Modele robi sie powoli a nie na szybkego w 2 godz. Musiś przytrzymać cześć w odpowiednim miejscu aż klej wyschnie na tyle że bądziesz mógł ją puścić. -Jeszcze tylko podaj skale i nazwe modelu. Stosuj sie do tych rad to modele będą wyglądały lepiej. Nie załamuj się bo nie mam tego na celu. Czekam na nastempny model.
powiem tak niezniechęcaj się jak na pierwszy model to niebardzo ci wyszedł sprubuj coś łatwiejszego np:samolot zaczynając od czegoś łatwiejszego dojdziesz szybciej do wprawy ja zkleiłem swój 2 model jest galeria p 47 d trumpeter poszukaj i zobacz zdięcia także chciałbym mieć odrazu takie okręty ale poco kupować a puzniej tak go oszpecić rób odstępy między malowaniami i niespiesz sie zrób blizsze zdięcia bo nibardzo widać ten model