W okresie poprzedzającym I wojnę światową, armia brytyjska (ang. British Army) oraz jej korpus oficerski przeszły spore zmiany, nazywane w literaturze reformami Haldane’a i Kitchenera, a realizowanymi w latach 1902-1914. Rzecz jasna ich głównym celem było wyciągnięcie wniosków z bolesnej, a chwilami upokarzającej, dla Brytyjczyków II wojny burskiej (1899-1902). Zmiany te doprowadziły między innymi do: wprowadzenia nowych mundurów żołnierzy piechoty, położenia ogromnego nacisku na szkolenie strzeleckie – tak żołnierzy, jak i oficerów – czy preferowania ataku piechoty w szyku rozproszonym, a nie zwartych kolumnach. Co ciekawe, zgodnie z regulaminem polowym z 1909 r. brytyjscy oficerowie mieli unikać ataków frontalnych, a natarcie własne powinno być przygotowane ogniem artyleryjskim. Jednocześnie jednak, właściwie cały brytyjski korpus oficerski (podobnie jak ich francuscy koledzy po fachu oraz niemieccy przeciwnicy) w pierwszych miesiącach Wielkiej Wojny przedkładał atak nad obronę i postrzegał działania ofensywne jako jedyny klucz do sukcesu na polu walki. Warto jednak wskazać, że owi oficerowie potrafili też całkiem nieźle prowadzić opóźniające działania defensywne, czego doskonałym przykładem jest bitwa pod Mons z sierpnia 1914 roku.
Kolejne lata (1915-1917), znaczone na froncie zachodnim wojną pozycyjną wykreowały w potocznej opinii obraz brytyjskiego oficera, jako postaci mającej ograniczone horyzonty myślowe i kładącej raczej nacisk na przestrzeganie dyscypliny oraz odwagę – swoją i swych podkomendnych – aniżeli umiejętne prowadzenie ich do walki. Sąd ten do pewnego stopnia jest uzasadniony – uczciwie trzeba powiedzieć, że chociażby dowódca BEF, generał, a później marszałek polny, Douglas Haig raczej nie słynął z wybitnych prac doktrynalnych czy zainteresowań intelektualnych. Również wielu oficerów polowych, często wywodzących się z arystokracji, było przeciętnie przygotowanych do realizowania swych zadań.
Z drugiej jednak strony (zwłaszcza po hekatombie bitwy nad Sommą z 1916 r.) to właśnie w łonie brytyjskiego korpusu oficerskiego nastąpiło przewartościowane dotychczasowej doktryny wojskowej oraz opracowanie wysoce innowacyjnej – jak na standardy I wojny światowej – taktyki prowadzenia ognia artyleryjskiego, ze szczególnym uwzględnieniem ognia kontrbateryjnego. To również brytyjscy oficerowie, jako pierwsi na masową skalę, prowadzili do walki oddziały czołgów (bitwa pod Cambrai z 1917 r.) oraz poprowadzili swoich żołnierzy do batalii pod Amiens (sierpień 1918 r.), która do pewnego stopnia zapowiadała nadejście działań pancernych znanych z II wojny światowej.
Warto również odnotować, że podobnie jak cała British Army, także i jej korpus oficerski uległ znacznemu rozrostowi w I wojnie światowej. W chwili jej rozpoczęcia liczył ok. 28.000 ludzi, z czego ok. 12.500 było oficerami zawodowymi, a reszta znajdowała się w rezerwie kadrowej armii. Natomiast w chwili zakończenie Wielkiej Wojny w British Army służyło już ok. 164.000 oficerów.
Brytyjski Korpus Pancerny (ang. Tank Corps) został sformowany w 1916 roku, jako Heavy Section Machine Gun Corps, jako jednostka złożona z zupełnie wówczas nowych pojazdów bojowych, czyli czołgów. W lipcu zmieniła ona swoją nazwę na właśnie Korpus Pancerny. Jednostka została użyta bojowo po raz pierwszy na szerszą skalę w czasie walk nad Sommą w dniu 15 września 1916 roku. Było to też pierwsze w historii wojskowości użycie bojowe czołgu na szeroką skalę. Na naprawdę masową skalę brytyjskie dowództwo wykorzystało Tank Corps w toku bitwy pod Cambrai w 1917 r., kiedy to do akcji weszło aż 476 czołgów! Także w sierpniu 1918 r. w toku bitwy pod Amiens, użyto wojsk pancernych na szeroką skalę. Warto dodać, że Tank Corps służył przede wszystkim na froncie zachodnim Wielkiej Wojny, jedynie klika wozów z tej jednostki zostało przerzuconych na Bliski Wschód na początku 1917 r. do walk z Turcją Osmańską. Od listopada 1916 r. podstawową jednostką organizacyjną Korpus był batalion czołgów złożony z trzech kompanii. W jednym batalionie służyło 32 oficerów oraz 374 podoficerów i żołnierzy. U schyłku I wojny światowej w ramach Tank Corps służyło ok. 22.000 ludzi.
Dopiero zaczynasz w modelarstwie i gubisz się w tysiącach produktów?
Zapoznaj się z poniższymi materiałami, może rozjaśnią Ci sprawę.
Chcesz pójść krok dalej i uczynić swoje dzieło nieszablonowym, dodając maksimum detali, aranżując ciekawe dioramy, tworząc niestandardowe wersje? Dowiedz się więcej na temat