Dragon 6373 Fallschirmjager w/Kurzer 8cm Granatwerfer42

Ile?! 102 zł?

Przepraszam, ale wypowiedź z 29.1.2012 jest szalenie kuriozalna i niestety nie podejrzewam jej autora o szeroką znajomość zagadnień z dziedziny wojskowości - szczególnie wypowiedź o kilkudziesięciu metrach od linii frontu. Sam nie jestem ekspertem, ale tak gwoli ścisłości to linia frontu nie jest kreską na mapie, ale obszarem bezpośrednich działań wojennych, gdzie toczy się walka zarówno statyczna jak i manewrowa i "linia" może mieć od kilkuset metrów do kilkudziesięciu kilometrów szerokości (proponuję zobaczyć przebieg Bitwy pod Kurskiem w tej kwestii). Punkty oporu jak stanowiska karabinów maszynowych i moździerzy stają się pierwszymi celami ataku w natarciu, ze względu na ich dużą siłę ognia i walory obronne i obsługujący je żołnierze zrobią wszystko żeby zwiększyć swoje szanse na przeżycie - nie będą ujawniać stanowiska, zadbają o kamuflaż i postarają się nie nęcić snajperów przeciwnika. Właśnie dlatego pozy są poligonowe, bo doświadczeni żołnierze jak niemieccy spadochroniarze byli bardzo uczuleni na takie sprawy i nie popełnili by takiej głupoty. Co do wspomnianych kilkudziesięciu metrów (czyli zakres od 20 do 99) - dla rosyjskiego żołnierza i to nawet żadnego snajpera, uzbrojonego w karabin Mosin 1891/1930 taka odległość to żaden problem, jego karabin był celny na dystansie do 600 metrów (wiem bo miałem okazję zapoznać się z tą bronią). Właśnie dlatego wygląd figurek byłby inny a żołnierze pochowani w okopie. Bardzo proszę o odrobinę wyobraźni przy jakiejkolwiek polemice, ponieważ wspomniana opinia kolegi z 29.1.2012 słabo ma się do rzeczywistości i do trafionych nie należy. Pozdrawiam. Grzesiek.

No tak ale moździerz mógł być kilkadziesiąt metrów od linii frontu więc po co im głębszy okop? Po co pchać resztki żołnnierzy na linię frontu z ich moździerzem skoro mogli siedzieć sobie hem daleko z tąd?

I kolejne nieloty spadochronowe Luftwaffe, tym razem pokazane prawdopodobnie podczas ćwiczeń na poligonie w okolicach roku 1943 - 1944. Czemu na poligonie - trzech kolegów popalając fajkę i papierosy patrzy jak jeden męczy się z moździerzem model 42 (skróconym). Taka broń była używana bezpośrednio na froncie, praktycznie na linii walki a pokazani tutaj spadochroniarze są raczej wyluzowani i nie kryją się w płytkim okopie, który wykopali dla moździerza. Będąc na froncie sami by się w nim schowali - snajperzy wroga nigdy nie próżnują. Mamy zatem w pudle czterech niemieckich spadochroniarzy w ubiorach typowych dla tego typu wojsk obsługujących mały moździerz - praktycznie gotowa winietka w jednym pudełku. Wykonanie świetne, jak to Gen2, pozycje - raczej poligonowe jak napisałem na początku, ale nie jest to problem, od czego mamy wyobraźnię i możliwość konwersji. W pudełku jeszcze trochę broni w jakości Gen2 i blaszka z oznaczeniami oraz paskami do broni. Fajny zestaw ale brakuje mi w nim jednej rzeczy - FG42 (Fallschirmjager Gewehr 42) w jakości Gen2 (a szkoda bo był np. w zestawie Fallschirmjager, Monte Cassino 1944 z serii Premium Edition), dało by to trochę klimatu naszym nielotom. Polecam, świetny zestaw. Grzesiek.