MisterCraft B49 MIG-15 FAGOT

Wyjątkowa arogancja i bezczelność tej firmy, kilkanaście a może i więcej oszukaństw w jednym pudełku.

To nie żadne Kopro tylko model firmy "Ruch" z 1964 roku .. jakość adekwatna do ceny i nazwy firmy, która to produkuje.. ocena może być tylko jedna.. Sklejałem go ok. roku 1980 i już wtedy był to gniot jakich mało. Zwykła, prosta zabawka, model to zdecydowanie zbyt górnolotne określenie.

Stara wypraska Kovozavody Prostejov z 1979 roku w nowym kartonie made by MisterCraft. 2018-1979=39lat życia formy do odlewania modelu.
A co w środku?
1.W instrukcji brakuje zapisu jakie to kolory Humbrola czy Revella można zastosować. W tabelach puste miejsca. Ktoś zapomniał i tak się to wydrukowało.
2.Zaznaczono jako element nieużywany osłonę kabiny. Tak mała wpadka.
3.Osłona kabiny nie przypomina pierwowzoru. Zdarza się.
4.Brak zaznaczenia gdzie dokleić działka. Na czuja trzeba to kleić. Albo zrobić wersję cywilną.
5.Instrukcja wygląda tak fajnie jakby była od innego miga-15, innego producenta. Wygląda lepiej niż modela jaki mamy w pudle. Widać tam detale, których nie mamy w naszym modelu.
6.Kalkomania potrafi się rozrywać. Ale czego tu się spodziewać.
7.Hamulce uproszczone na maksa. Same klapy. Siłowniki do samodzielnego wykonania.
8.Całkowity brak kabiny pilota. Można sobie darować fotel i pilota o fizjonomii człowieka muchy. To są te dwa elementy robiące za wnętrze. Reszta do samodzielnego wykonania.
9.Brak wylotu silnika. Można na przestrzał patrzeć przez model. Znów. Dysza do samodzielnego wykonania.
10.Ach te zbiorniki paliwa. Faza.
Punkty od 11 do 37 sobie darowałem.
Ale jak ktoś chce skleić model do zabawy dla dzieciaków to za tą cenę z internetowej księgarni, na wyprzedaży to całkiem znośne rozwiązanie. Nie żal jak się rozleci.
Natomiast jak chcemy miga na półkę to lepiej kupić coś droższego.

Modele Mistercrafta nie nadają się niestety do nauki albo dla dzieci. Mogą co najwyżej zrazić kogoś do sklejania. Daleki jestem od krytyki, bo cena jest atrakcyjna, ale ilość pracy, jaką trzeba włożyć, jest ogromna i nie zawsze widać efekt. Lepiej dopłacić dwie dychy i kupić coś, co do siebie pasuje.

Kupiłem ten zestaw w nowym wcieleniu (MisterCraft B-49) z przeznaczeniem jako model dla dzieci. Wypraski bez zmian w stosunku do tego co w starszych edycjach, kalkomanie dla (chyba) 6 wersji malowań (ale co z tego skoro kalki rozrywają się nawet podczas moczenia), instrukcja rozmija się z wypraską (to już chyba tradycja u MsterCrafta/MisterCrafta w przypadku wznawiania starszych modeli). Części w miarę pasują , jednak jak na model, w moim przypadku kupowany dla dzieci, za dużo jest zgadywania co gdzie ma być umieszczone (np. brak na kadłubie zaznaczonych miejsc na przyklejenie działek), wiele detali jest ponadto źle odwzorowanych. Podsumowując po sklejeniu wygląda jako tako (z dużej odległości i okiem laika:), ale drugi raz bym go nie kupił.

Swoją drogą szkoda, że MsterCraft/MisterCraft nie wprowadza drobnych zmian do wyprasek podciągając ich poziom do tego co pokazują w instrukcji - gdyby zdecydowali się na ten krok rynek wzbogaciłby się ciekawe model dla początkujących, a tak jest kolejny wyrób modelopodobny:(

Pamiętam go jeszcze z lat 70-tych model nieco młodszy od oryginału ktore to jego wcielenie? pewnie następny będzie w barwach państwa Islamskiego albo Luftwaffe

2 od dołu do góry zgadzam się z tobą

Na pudle pisze Mastercraft KOPRO myslalem ze bedą wypraski Kovozavody a tu na zdjeciu Siedlce :)

I co z tego. Ważne że są barwy KRLD z Wojny Koreańskiej a nie jakiś tam polski szmelc nazwany Lim-1. A to że na pudełku jest Mastercraft/Kopro nie oznacza niekonkretności firmy. Oznacza tylko ramki wyprodukowane przez czeskiego producenta i zapakowane przez polską firmę.

... z niekonkretnej firmy....

No wreszcie konkretny samolot w konkretnych barwach