Plastyk 001 PZL-37 Łoś Polski średni bombowiec z okresu II wojny światowej

Kto im te box-arty robi..
A tak to ok, kupa sentymentu za kilkanaście zł.

To jest model czysto treningowy. Jakosc wyprasek jest zła, najgosze jest to ze awers i rewers matryc nie jest w osi i elementy wychodza poprzesuwane - koła trzeba opiłowac 20% poobwodzie, zeby miali ksztalt kola. Da sie z tego zrobic atrakcyjny samolot, ale pracy bedzie co nie miara. Wlasnie z ta mysla go kupilem i go montuje z uporem. Gdyby te wypraski byly rowne, to pomijajac drobne nadlewy albo niedolewy bylby calkiem spoko vintage.

To jest wyjątkowo ciekawy model. Za 14 zł można zacząć przygodę ze sklejaniem i malowaniem (jeśli się ma farby), testować różne rozwiązania, uczyć się szpachlowania, szlifowania, usuwania nadlewek i wszystkiego tego, czego nie ma w modelach powyżej 100 zł. Nawet jak się coś popsuje albo coś nie wyjdzie to i tak nie szkoda, bo się uczymy. Skleiłem właśnie jednego i zabieram się za drugiego. Części są fatalnie spasowane, wszystko wymaga dopasowania i poprawek, ale da się zrobić. Przy drugim modelu mam już więcej doświadczenia i będę go sklejał znacznie wolniej i dokładniej. Polecam ten model do nauki modelarstwa jeśli ktoś naprawdę chce się nauczyć czegoś. Jeśli tylko sklejania to lepiej nie brać się za ten konkretny. Oraz za te z Mister Craft bo to przepakowane wypraski z tego modelu + nowe naklejki (ewentualnie z farbkami i pędzelkami, które nie są zbyt dobre). Kupiłem tego 6 sztuk i do nauki idealne.

Model po złożeniu i pomalowaniu robi wrażenie. Części nawet dobrze przylegają, jedynie z częścią ogonową i owiewkami występują problemy. Jak na tego producenta model godny polecenia, ale niekoniecznie początkującym modelarzom.

całkiem nieźle, choć mogło być lepiej

Dostałem dwie lewe połówki kadłuba....

Aktualnie dostępny z nowym boxartem i malowaniem SP-BNL.
Edycja widoczna na powyższym zestawie nie jest już dostępna.

ten samolot ma tylko jedna zaletę- jak sie mu poświęci parę tygodni i sporo nerwów to wygląda... okej. na pewno nie dobrze ale okej. szczególnie z dedykowanym zestawem farb od hataki.
po otwarciu pudła poczułem się lekko porazony - pełno nadlewek, plastik cholernie kruchy (w kilku miejscach ramki lub łączenia ramek z częściami były popękane) i plastik był też BRUDNY. tak. w plastik były wtopione jakieś małe syfy, a najlepszym hitem był kawałek ciemnego czegoś wtopiony w część oszklenia. zaś rdzawe zacieki to już w ogóle ciekawostka. formy chyba nie były czyszczone i konserwowane od rządów Jaruzela albo i samego Gierka. jesli chodzi o spasowanie, to do całego samolotu potrzeba szpachli, bo wszędzie są szczeliny. największa to była między oszkleniem kabiny pilota a jedną połówką kadłuba (druga była na styk co ciekawe...). ogólnie tzreba się nastawić, że w modelu za 15zł trzeba oczekiwać jakości za 15zł, ani trochę więcej. takze do nauki modelarstwa odradzam, ale z kolei mozna na nim poćwiczyć jakieś techniki lotnicze, bo ja nie wyjdzie to nie będzie szkoda. na wrak tez się nada.

jak na ZTS plastyk to chyba ich najlepszy model :)

Gorąco Polecam.

Jeśli poświęci się mu wystarczająco czasu i chęci to wyjdzie super model, polecam.

Jakość taka sobie.

Model przeciętny. Nieźle się składa i niezłe detale. Spasowanie średnie. Jednak oprócz tego Łosia jest alternatywą jedynie Mirage.
Najważniejsze, że po dobrym złożeniu na półce się prezentuje zacnie

Zgadzam się z 13.09.2014 model nie był jakoś szczególnie ciężki w składaniu a i na półce ładnie się prezentuje.

Kupiłem niedawno, skleiłem, pomalowałem i jestem BARDZO zadowolony. Aha, tak, trzeba nad częściami popracować, ale bez przesady, żeby to jakieś arcytrudne czy uciążliwe było! No i mieć łosia w kolekcji- niepowtarzalne :-)

Model generalnie nie jest zły ale podejście jego producenta do tematu jakości swoich modeli i ich odbiorców to totalna zlewka.

STARE NAJLEPSZE ! Dzisiaj dostałem ZTS z początku produkcji i szok... Po otwarciu pudełka zobaczyłem wypraski jak z Revella :) części prawie idealne i lśniły się jak polerowane .
Jak na swoje czasy (opracowany w roku 1979 ! ) Jest SUPER !

Do komentarza z 17.5.2011:
Te, fachmen... Blachy na łośku były dawane na zakładkę znawco, więc wypukłe linie są jak najbardziej prawidłowe (poza klapami luków bombowych). W ogóle sam jesteś shit-run, kumpel skleił takiego kilkanaście lat temu w wieku 11 czy 12 lat pierwszorzędnie, a i ja mam zamiar go kupić bo nie kleiłem łosia.
Z żołnierskim pozdrowieniem- Loża Prześmiewców.

Mam z szarego plastiku i dobrze się skleja

Części do Łosia nigdy nie pasowały
Najlepszy z pierwszego tłoczenia, lepiej kupić model na Allegro, kiedy maszyny wtryskowe nie były tak zużyte a nadlewek było mało. Może mam tylko takie wrażenia, ale z modelcrafta jakby lepsze były niż te z zts plastyk (choć zawsze myślałem że to przepak). Uwaga linie wypukłe, więc trzeba zeszlifować i zrobić wszystko samemu. Model nie z tej epoki ale w tej skali jedyny. Dla zaawansowanych. To nawet nie short run, to shit run:(

Może akurat tak trafiłem ale nie pasują do nie części

Tył samolotu trzeba potraktować pilniczkiem i wyszpachlować zanim będzie pasował, wnętrze może być, owiewka nieco za duża, kalki za bardzo się błyszczą(widoczna folia). Ogólnie samolot średni, trzeba troche się napracować zanim coś z niego wyjdzie ale i tak jest to jeden z lepszych modeli z Plastyka.

miałem go z czarnego plastiku ale sie zepsuł

bardzo dobry model, dobrze się skleja. POLECAM

części nie pasują do siebie a kalkomania jest beznadziejna. sklejałem go i jest do kitu

jest taka reklama miałam ci ja pieczeń....kup ty olej z pierwszego tłoczenia....
no iwłaśnie to jest najlepszy łoś jaki jest niestety zts-u z pierwszego tłoczenia :).
szkoda, że hasegawa czy italieri nie chcą się tym zająć

o ja osobiście mam ten model ale popsuł mi się ... zgubiły mi siE
części!

o ja osobiście mam ten model ale popsuł mi się ... zgubiły mi siE
części!