Armata wz.25 Pocisk była polską, prototypową armatą wsparcia piechoty kalibru 47 mm z okresu międzywojennego. Jej prototypy powstały w latach 1924-1928, a broń nigdy nie weszła do produkcji seryjnej. Prawdopodobnie powstało nie więcej jak 10 egzemplarzy tej broni. Prędkość początkowa pocisku burzącego oscylowała wokół 365 m/s, a szybkostrzelność dochodziła do 16 strzałów na minutę, przy donośności maksymalnej 6500 metrów.
Armata wz.25 powstała w związku z konkursem ogłoszonym przez Wojsko Polskie w 1924 roku na nowe lekki działo towarzyszące dla polskiej piechoty. Armata została opracowana przez Zakłady Amunicyjne „Pocisk” SA z siedzibą w Warszawie. Prace nad nią trwały bardzo krótko, ale pomimo tego stworzono armatę o niezłych jak na owe czasy parametrach balistycznych, stosunkową lekką, a przede wszystkim o rozmiarach sprzyjających maskowaniu w warunkach polowych. Pomimo zalet broni, Wojsko Polskie nie zdecydowało się na zakup większych jej partii, ponieważ stosunkowo szybko zmieniono zapotrzebowanie na armaty o kalibrze 55 mm. Pomimo zainteresowania odbiorców zagranicznych (m.in.: Finlandii czy Holandii) nie doszło do eksportu tej broni.
TKD to prototypowe, polskie działo samobieżne z 20-lecia międzywojennego oraz wczesnego okresu II wojny światowej. Pierwszy prototyp tego wozu został skonstruowany w 1932 roku, ale nigdy nie trafił do produkcji seryjnej. Kadłub pojazdu liczył sobie ok. 3,3 m długości, 1,8 m szerokości, przy wysokości całkowitej rzędu ok. 1,25 metra. Natomiast masa, w konfiguracji bojowej, wynosiła 3,1 ton. Napęd zapewniał pojedynczy, 6-cylindrowy silnik Fiat 1228. Uzbrojenie podstawowe stanowiło działo wz.25 „Pocisk” kal. 47 mm. Prawdopodobnie nie przewidywano montażu uzbrojenia dodatkowego w postaci karabinu maszynowego.
Działo samobieżne TKD zostało opracowane przede wszystkim przez inż. J. Łapuszewskiego, w oparciu o podwozie, kadłub i większość rozwiązań konstrukcyjnych znanych z wozów TK-1 i TK-2. Główne zmiany dotyczyły zastosowanie nowego uzbrojenia głównego, zainstalowanego na odkrytym stanowisku, wzmocnienia podwozia oraz zastosowaniu szerszych gąsienic. Wzrosła również masa wozu. Co ciekawe, właściwości trakcyjne i terenowe TKD były niemal takie same jak TK-1 czy TK-2. Zakładano, że nowe działo samobieżne zwiększy możliwości przeciwpancerne polskich brygad kawalerii, ale też będzie zapewniało wsparcie ogniowe w czasie natarcia. Próby i testy poligonowe realizowane w latach 1932-1935, wykazały jednak pewne niedoskonałości techniczne pojazdu, co finalnie przekreśliło ich wejście do produkcji seryjnej.
Dopiero zaczynasz w modelarstwie i gubisz się w tysiącach produktów?
Zapoznaj się z poniższymi materiałami, może rozjaśnią Ci sprawę.
Chcesz pójść krok dalej i uczynić swoje dzieło nieszablonowym, dodając maksimum detali, aranżując ciekawe dioramy, tworząc niestandardowe wersje? Dowiedz się więcej na temat